Ludzie się przy mnie otwierają

zwierzają i pokazują prawdę 

oraz to czego się najbardziej boją. 

 

Nigdy nie wychodzą pokrzywdzeni

nie bardziej niż przez swój los. 

 

Widziałem tyle histori, poznałem 

tyle dusz. 

 

Dlaczego teraz sam, wypijam kolejny 

łyk? 

 

To nic. 

 

Ale dlaczego właśnie sam? 

 

Widziałem pęknięte serca, słyszałem

ich trzask.

Trzymałem ich w ramionach gdy

umierali.

Trzymałem ich w ramionach gdy ich 

kochałem. Słyszałem ich wrzask 

narodzin. 

 

Mnie nikt nie rozpoznał

chociaż się nie chowałem.