The Wall Dotykam skały zimnej i mokrej. Wyczuwam pod palcami rysy. Są głębsze i większe oraz cienkie, dopiero co drążone przez wodę. Myślę o życiu i myślę o śmierci. Rysy jak blizny. Ślady na zawsze utrwalone w kamieniu. Linie graniczne losu. Węzły i pętle. Zimno skały przeszywa mnie. Prawda zamyka się w kolejnym kamieniu złożonym na murze.#michipisze