Reposted from madbluntedjazz via hormeza
Reposted from madbluntedjazz via hormeza
Dziewczyna która odprowadza zmarłych
Nie ubiera się wcale cała na czarno
Nosi kolorowe skarpetki i najczęściej z przypadku odziewać musi się w błękit lub biel
Jak niepokalana dziewica- choć o wiele bliżej jest jej do ladacznicy
Tak właśnie woli
Tętnić życiem w mrokach i kolorach świateł sypialni
Nie spuszcza cicho głowy w kontemplacji cmentarzy
Pali na nich papierosy z uśmiechem na ławce
I zamiast cicho szeptać modlitwy nad zniczem
Śmieje się za głośno, tam gdzie nie trzeba i kiedy nie wypada
Tak bardzo że wstydzi się za to jej matka
Zbiera żółte listki miłorzębów jesienią gdzie tylko się da
I wkłada je potem między strony książek z poezją i pamiętników
Zapomina gdzie je powsadzała
A ponoć na pamięć nic tak dobrego jak ginkgo biloba
Tylko że ona nieraz chciałaby zapomnieć zamazać Read More »